poniedziałek, 4 stycznia 2016

Opowiadanie 6 ,,Miłość"

*Martyna
Obudziłam się.
Nie wiedziałam gdzie jestem nagle poczułam że jestem bez spódniczki a zasnęłam w ubraniu
Podniosłam się i zobaczyłam że leżę w sypialni Piotrka
Co ja tu robiłam zasnęłam na kanapie
W tym momencie obudził się Piotrek
-Nie śpisz już?? - zapytał ziewając
-Co ja tu robię i to bez spódniczki!?!!
-Nie krzycz!
-Jak mam nie krzyczeć nie wiem co ty ze mną robiłeś?!?!
-Nic po prostu nie chciałem żebyś się męczyła na kanapie więc zaniosłem cię do mojej sypialni
-A spódniczka?!??
-Zdjąłem ją tylko, powoli żebyś się nie obudziła, położyłem się obok ciebie i zasnąłem
-Oszalałeś chyba!!
-Spokojnie ja tylko chciałem...
-Co chciałeś?!?
-Chciałem żebyś się wyspała
Zapadła cisza
Wstałam i założyłam na siebie mój błękitny szlafrok powiedziałam po cichu
-Dziękuję
Weszłam do kuchni i zaczęłam robić śniadanie
Poczułam ręce na moich biodrach i gwałtownie się odwróciłam
-Spokojnie Martynka
Przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował nie stawiałam oporu
-Jesteś taka piękna jak śpisz
-Dobra dobra
Odwróciłam się i kończyłam śniadanie
*Po śniadaniu
Narrator
Obydwoje mieli dziś wolne więc
Martyna spoglądała w okno za którym lekko prószył śnieg
Był początek grudnia a pogoda była zmienna raz deszcz a raz śnieg a nieraz też słońce
Nie lubiła zimy zaś uwielbiała wiosnę której już nie mogła się doczekać.
Ale przed nią jeszcze święta
Zmartwiała się gdzie je spędzi miała tylko Piotrka a ojciec mieszkał  na drugim końcu Polski na małej wsi.
Pewnie Piotrek pojedzie do swoich rodziców a ja zostanę tutaj
*Godzinę później
*Martyna
Siedziałam na kanapie wpatrzona w płomień który płonął w kominku
Dosiadł się do mnie Piotr
-Co myślisz o wykwintnej kolacji
-Ale kto ja zrobi??
-Nie wierzysz we mnie??
-Wierze chyba -zaśmiałam się
Posmakuje ci zobaczysz a ty idź się ładnie ubrać
-Ale to zaraz - odpowiedziałam zamyślona
Po 10 minutach poszłam się przebrać założyłam na siebie błękitną rozkloszowaną sukienkę i białe baletki, rozpuściłam i podkręciłam włosy.
Podmalowałam się lekko ale za to podkreśliłam mocno moje usta czerwoną szminką
Po czułam piękny zapach który zaprowadził mnie do kuchni
Stół był pięknie przystrojony
Z radia leciała piękna romantyczna muzyka
Zasiadłam przy stole i czekałam na
Piotra
-Serwuje Wybornego kurczaka z serem cheddar i szynką parmeńską
-Postarałeś się
-To ty się postarałaś bo wyglądasz pięknie
-Dziękuję - zarumieniła się
Po zjedzonej kolacji usiedliśmy na kanapie popijając wino
-Zatańczy Pani??
-Z miłą chęcią
Tańczyliśmy wirując po salonie
Nagle poczułam ciepły pocałunek na mojej szyi przeszedł mnie lekki i przyjemny dreszcz.
Piotrek wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni
Położył mnie na łóżko i zaczął powoli rozpinać moją sukienkę
-Piotrek??
-Słucham?
-Nie wiem czy jestem gotowa po tym co przeszłam
-Rozumiem cię - usiadł i zaczął zapisać koszulę
Poszłam do łazienki odświeżyłam się i poszłam na moją nie wygodną kanapę
-Może przeniesiesz się do mnie do sypialni
-Ale..
-Nie ma żadnego ale
Zaniósł mnie do siebie na sypialni i położył się obok mnie
Przybliżył się do mnie i pocałował
-To znaczyło że jesteśmy razem? - zapytałam niepewnie
-Na to wygląda
Pocałowali się jeszcze raz a później zasnęli
***********************************************
Postanowiłam dodać dziś jeszcze jedno opowiadanie jutro tez na pewno będzie
Jak wrażenia?
Czekam na komentarze
Marta :)

2 komentarze:

Unknown pisze...

Jest super jak zawsze. Mogłabyś dodawać częściej opowiadania ponieważ są krótkie i nie chce się czekać do jutra tylko od razu czytać. :-D Pozdrawiam

Unknown pisze...

Super